wtorek, 12 marca 2013

Wiosna, ach to ty....

                             Przez kilka dni napawałam się optymistyczną aura zaistniałej słonecznej pogody. Energia rozpierał mnie bez granic a w głowie rodziło się 1000 pomysłów na zmiany wyglądu mojego przytulnego mieszkanka.
 Na pierwszy plan poszły kolory jasnej żółci i szafirowego błękitu, które wprowadziły wiosenny klimat. Żółte żonkile i błękitno szare szafirki sprawiły że zapach wiosny rozchodził się  po całym domu. W następnej kolejności zabrałam się za porządkowanie, układanie i segregowanie. Słonko świeciło cudnie, energia mnie rozpierała więc najpierw uderzyłam do kuchni. W przyprawach zawrót głowy, rozsypane, części nadające się do użytku część nie - ogólny bałagan. Ogarnęłam to na szybko z myślą stworzenia nowego dużego pudełka które będzie" przyprawnikiem" z przegródkami. Musze uśmiechnąć się do mojej siostry Moniki, która od pewnego czasu wgryza się w tajniki decoupage z prośbą o jakieś fajne elementy serwetkowe które, można by było umieścić na takim "przyprawniku".




         Po zimowej aurze kuchenne okno dostało nowego pastelowego blasku. 
 Postawiłam na super modne pastele. Mięta, róż i kropki to jest to!!!

                        


Kupiłam w Drecotton.pl  miętowy materia w białe kropeczki i gładki oraz różową lamówkę.
Ze starych zasobów tkaninowych pozostał mi skrawek różowej bawełenki. Zaplanowałam że uszyję nową firanko-zazdrostkę do kuchni. Wizji było kilka a że, do tej pory moje kuchenne okno było całkowicie odsłonięte  uznałam zazdrostkę za super pomysł. Nie chcąc zabierać całego światła kuchennego wpadłam na pomysł połączenia bawełny z makaronowymi firankami. Efekt - osądźcie Sami, moim zdaniem połączenie zagrało . Zdjęcia dodam jak tylko słonko wróci i oświetli moją kuchnię bo w szarości firanki mają średni efekt. 
Pozdrawiam Was - Klaudia


3 komentarze:

  1. Mialam zupelnie identycznie. Wiosenne pierwsze cieplo dawalo mnostwo pozytywnej energii az ciezko sie przyzwyczaic do kolejnej fazy uderzeniowej zimna. Czekam z niecierpliwoscia na zdjecia , polaczenie kolorow cudne. Pozdrawiam cieplo. Cleo

    OdpowiedzUsuń
  2. Och Mario... to mój pierwszy komentarz. Nawet nie sądziłam że, to takie ekscytujące i bardzo motywujące. Hmmm a jak podnosi na duchu. Świadomość tego że, dzieląc się swoimi myślami, doznaniami i codziennością życia spotykasz się z uznaniem innych ludzi jest mega pokrzepiające. Dziękuje Ci za ten pierwszy wpis, zapewne na długo zapadnie w mojej pamięci. Pozdrawiam i zapraszam Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  3. Milo mi poznac. Tak to prawda wisna, slonce to wszystko dodaje wyjatkowej energii. Pozdrawiam i powodzenia zycze. Kasia

    OdpowiedzUsuń

Szepnij mi słówko....