niedziela, 29 grudnia 2013

Poświąteczna odsłona prezentowa.

Dziś leniwie i poświątecznie witam Was serdecznie hihihihi. U nas laba na maksa od kilku dni, po prostu rozkosz wolnymi dniami przeogromna. Piżama, ciepłe kapcie i kanapka cały dzień bynajmniej do jutra. A teraz kilka zdjęć z przedświątecznego pakowania prezentów. Mogę już swobodnie  opublikować gdyż, adresaci otrzymali je od świętego mikołaja i nie są objęte tajemnicą :O).








Pozdrawiam Was - Klaudia

środa, 25 grudnia 2013

Reniferowe świąteczne elementy.





 Witajcie w pierwszym dniu Świąt, jak minęła Wam Wigilia? U nas bardzo rodzinnie i wesoło. Mikołaj przeleciał na saniach przez duży pokój w mgnieniu oka zostawiając prezenty pod naszym drzewkiem. Choinka w tym roku okazała się tak śliczną , równą damą iż uznaliśmy że absolutnie nie będziemy zaburzać jej naturalnej harmonii i stoi ubrana tylko w lampki. Nawet maluchy były tego samego zdania. Pamiętacie moje dwa rentierki, które udało mi się kupi  w przedświątecznych łowach? W przypływie nocnej energii wyczarowałam z nich naturalny stroik. Oto i on. Podoba mi się w nim to że, obojętnie z której strony go nie obrócę zawsze fajnie się prezentuje. Życzę Wam spokojnych i rodzinnych chwil spędzonych w gronie najbliższych.






Makowiec i keks zniknęły jeszcze przed wigilią - więc chyba były smaczne. :O)





Pozdrawiam Was świątecznie Klaudia

wtorek, 24 grudnia 2013

Świąteczna kuchenna półeczka








Kuchenna półeczka to jeden z niewielu elementów który lubię w mojej kuchni. Po pierwsze że, jest moja. Uwielbiam ubierać ją w różne elementy i nie znoszę jak ktoś " śrubką , kapselkiem i innymi duperelami" zakłóca mi jej harmonię. Po drugie to miejsce w którym ciągle coś przestawiam, dostawiam i modernizuje - wiecznie coś się na niej dziej. Mimo to że, ma zaledwie 60 cm długości  jest bardzo pojemna i daje mi wiele możliwości kreatywnego ubioru tej białej damy. Pozostała wierna czerwieni i bieli.
A oto i ona w tegorocznym wydaniu świątecznym:

        



 
           

Pozdrawiam Was  - Klaudia.


Rykowisko w roli głównej




Kilka dni temu w moim planie działań przedświątecznych w końcu pojawił się punk 125

                                                   - DEKORACJE-

Cały czas myślałam nad połączeniem kolorów w tegorocznych elementach dekoracyjnych. I tak jak wiedziałam że, w kuchni pragnę czerwieni i bieli tak w pokoju gościnnym pustka......
Chciałam aby dekoracje były proste i miały elementy naturalne. Pragnęłam by dominował kolor bieli i zieleni świerkowej no i oczywiście aby elementy były wykonane samodzielnie. A oto i mój pomysł na stworzenia małego klimatu  "Rykowiska". Zdjęcia niestety nie są rewelacyjne ale jakoś aura nie dopisuje.


1. Kora zdobyta w drodze z Warszawy w szalonym deszczu.



2. Drewniany Jelonek i Jego Wybranka


3. Dary lasu.


4. Bielimy


5. Montujemy i tatammm


6. Moje Rykowisko








Pozdrawiam Was Klaudia.


niedziela, 22 grudnia 2013

Akcja - realizacja - świąteczny plan



Zgodnie z założonym planem porządkowym akcja sprzątająca ruszyła w poniedziałek 4 grudnia. Na pierwszy ogień poszły szuflady w dużym pokoju w których zalegały tony papierów urzędowych np z 1998 roku :o). No ale cóż człowiek lubi gromadzić. Na szczęście nasza szkoła podstawowa to instytucja bardzo przydatna i makulatura w ostatni piątek powędrowała razem z Adamkiem do szkolnego składu surowców wtórnych. We wtorek 10 grudnia na liście był pokój chłopaków, postanowiłam że pozbędziemy się łóżka piętrowego a zakupimy nowe mniejsze. To piętrowe było rewelacyjne gdy mieszkaliśmy w naszym ukochanym domu i chłopców pokój miał 25 mk. Teraz kiedy mieszkamy w bloku niestety zabierało dużo przestrzeni gdyż pokoik jest niewielki.  Podjęłam decyzję że, otworzy nam się przestrzeń i chłopcy będą mieli więcej miejsc do zabawy. Tak jak pomyślałam tak też zrobiłam. Łóżko znalazło swoich nowych właścicieli a my zamówiliśmy dwa mniejsze 70/160 cm łóżeczka sosnowe. I czekamy. Oczywiście przy odgruzowywaniu pokoju okazało się że musi zostać odmalowany więc wpisałam to na listę Olka przedświątecznych zadań bojowych - bo takowa również jest, gdyż ktoś musi moje pomysły wdrażać w życie-  aby mu się nie nudziło. Ponieważ w sierpniu planujemy większy remont postanowiłam nic wielkiego u chłopaków nie zmieniać tylko odświeżyć, ale o tym powstanie osobny post. W przedpokoju zmodernizowałam układ odzieży w szafie i wywaliłam zbędne duperele np 30 par butów i 3 tysiące skarpetek bez pary. Posegregowałam nici, szpulki, igły i 2000 tysiące rożnych przyborów o imieniu "przyda się"  - w końcu mam porządek i każdy element jest na swoim miejscu bynajmniej w szafie ;o).  Mobilizowałam się każdego dnia po pracy aby choć 3 godzinki popracować nad założonym planem przedświątecznej reanimacji mojego mieszkania. Udało mi się uporządkować obrusy, zasłony, pościel i ręczniki które w ostatnim czasie były wymieszane razem co powodowało wieczny chaos. Nie odbyło się oczywiście bez przemeblowania w pokoju dziennym. Jakież zdziwienie ujrzałam na twarzy mojego Olka, gdy zobaczył nowy układ i oznajmił tylko " A myślałem że już nowej konfiguracji nie da się  wymyślić "   wiem wiem oni są z innej planety. Ogólnie uważam że możliwości jeszcze mam wiele w kwestii układu pokoju. I  tak po 17 dniach ciężkiej harówki dobrnęłam w swym planie do końca i jestem z tego mega zadowolona. Perfekcyjna Pani domu przybywaj!.  Jestem pewna że u Was również wiele przedświątecznych osiągnięć - porządkowo, kulinarno , zawodowych.



 Pozdrawiam Was Klaudia

sobota, 21 grudnia 2013

Świąteczna - kuchenna oprawa okna.



Dziś tak na szybko relacja z kuchni. Przedświąteczne plany generalnego sprzątania cały czas w toku. Dzień po dniu przechodzę do kolejnego pomieszczenia, opracowuję kolejną szufladę w której przewaga przedmiotowa dotyczy hasła "przyda się" . Przerobiłam ostatni 17 ton odzieży i cały czas z Olkiem zastanawiamy się na cholerę nam tyle ubrań, przedmiotów nie wspomnę o butach.
Ale do rzeczy...
Jakoś nie umiem połączyć innego świątecznego zestawienia kolorystycznego niż biel i czerwień. Próbowałam różnych kombinacji barwnych ale w kuchni zupełnie mi nie pasowały. W tym roku postawiłam pozostać przy tym zestawieniu, dodałam tylko więcej naturalnych elementów. Suszone owoce, cynamon i anyż plus słodkie lukrowane pierniki spowodowały że kuchnia zapachniała tak świątecznie że już naprawdę nie mogę się doczekać tych magicznych chwil. I jak Wam się podoba? Jestem ciekawa Waszej opinii. Pozdrawiam Was zimowo i śmigam do gabinetu bo tam rozszalały tłum kobiet chcących pięknie wyglądać w okresie świątecznym czeka na mnie. Niestety zdjęcia nie należą do najlepszych :O) ale pogoda również nie pozwala na nic lepszego.

















 Pozdrawiam Was z szarą rzeczywistością zza okna. Klaudia

niedziela, 8 grudnia 2013

Mikołajkowe Wyniki Candy!

I tak.....
6 grudnia w Mikołajkowy wieczór dwóch małych pomocników wylosowało zwycięzce mojego pierwszego candy. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu jak dużo osób wzięło w nim udział. Dla mnie i mojego bloga , który dopiero się rozwija to ogromny sukces tym bardziej że niespodzianka nie była Wam znana a chęć jej poznania była - myślę - dla wszystkich duża. Specjalnie nie ujawniałam co kryje się w niespodziankach gdyż chciałam dobrać je do zainteresowań osoby wylosowanej jak i do miejsca w obrębie którego  mieszka. Bo nie ma nic gorszego jak nie trafiony prezent. Pewnie wiecie jak to jest - pragniesz kaszmirowy szalik a dostajesz patelnie :O).

Tak więc nie przedłużając zwycięzcą mojego pierwszego Mikołajkowego Candy Rozdania jest:

Iza - Mammamisia z blogu Domowy zakątek

Witaj Klaudio! Uwielbiam niespodzianki dlatego z przyjemnością zapisuję się na Twoje Candy Mikołajkowe. Serdecznie Cię pozdrawiam!
Iza
A oto cztery Mikołajkowe nagrody:
Pierwsza z nich to:

  Świąteczny Bon Prezentowy w Centrum Kosmetyki DAY SPA w Katowicach podczas którego Pani Iza będzie mogła zrelaksować się w trakcie prowadzonego zabiegu wspomagającego pielęgnację twarzy . Liczę że Pani Iza znajdzie tam chwilę relaksu i ukojenia dla swojej duszy po intensywnych przygotowaniach do Świąt.

Druga z nich to:
Świąteczne przedmioty z dobrze znanego Wam sklepu internetowego ReDecor dla domu ze stylem. 
Są nimi
świąteczny  Kubeczek w gwiazdki  oraz Tabliczka "niech pada śnieg"


Trzeci z nich to: 
Słodkie , pachnące  Piernikowe Serca.

Czwarty z nich to: 
Zestaw Scrapbooking decoupage Ikea Frusen.


Gratuluję Pani Izie i proszę o kontakt na adres domclaudii@gmail.com 
a Wszystkim uczestnikom dziękuję za udział, oraz zachęcam do wzięcia udziału w noworocznym candy.
Pozdrawiam Was - Klaudia

niedziela, 24 listopada 2013

Niedzielne plany świąteczne.

 
Dziś miałam ogromną werwę do działania, ale zanim ją spożytkowałam postanowiłam zrobić plan akcji świątecznej. Te babeczki które tak jak ja maja dzieci - ja mam trójkę - pracują i są paniami domu wiedza dokładnie jak wygląda przedświąteczny zgiełk.  Postanowiłam w tym roku uniknąć tego szału i zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilkę czyli akcja na tydzień przed świętami. O nie, nie w tym roku. I tak:

1. Nie idę do pracy 24 grudnia ( niestety prowadząc własny interes nie było to łatwe więc - pierwszy raz od 8 lat zdarzy się ten cud).
 
2. Plan sprzątania i przygotowywania domu rozpoczynam od 2 grudnia tzn. odgruzowanie  szafy, pawlacza i  wyrzucenie tysiące niepotrzebnych przedmiotów, ubrań i miliona gromadzonych butów na potęgę dla zasady " przyda się". Mój Olek to Pan chomikowania aczkolwiek trzeba mu oddać honor że, kiedy jego żona coś potrzebuje na już czyli - kabelek, gwoździk, nakrętkę , koreczek, sznureczek i 2000tys innych pierduł zawsze TO posiada.
 
3. Pierniczki i keksy upiekę odpowiednio wcześnie aby były mięciutkie - ostatnie nadawały się tylko do dekoracji , niesyty.
 
4. Wszystkie dekoracje świąteczne sukcesywnie będą pojawiały się w naszym domu od 6 grudnia.
 
5. Moja kuchenna półeczka  której już dawno nie pokazywałam również ostatnio przeszła małą metamorfozę a plan na jej zdobienia świąteczne kipi już w mej głowie.
 
6. Mój gabinet już dziś dostał nowego blasku. Przestawiłam witrynki z towarem, zawiesiliśmy w końcu lustro no i pojawił się nowy klimatyczny element biokominek - jak to mój mąż mówi wystarczyłoby zapalić świeczkę i też by efekt był - ale kominek to kominek i już. Zdjęcia już niebawem. W tym roku po raz pierwszy w gabinecie zdecydowałam się zastosować sztuczną choinkę. Wiem, wiem też nie jestem z tego pomysłu zachwycona, ale mamy tak mało miejsca i tak gorąco w okresie zimowym że nasi klienci i my nie nacieszyłybyśmy się nią długo a przecież w pracy spędzam prawie pół dnia i chciałabym upajać się tym widokiem.
 

 Myślę też nad menu świątecznym..... już widzę to oczami wyobraźni, pstrąg, pierogi, barszczyk i cudowny zapach pieczonego makowca  mniam.
 



A jak Wasze plany przedświąteczne? Zapewne równie ambitne, ciekawe ile nam się uda z nich zrealizować.

Pozdrawiam Was nastrojowo Klaudia